wycieczka dzień 0 - pkp i jacek daniel dzień 1 - zurawinowy kolega z finlandii dzień 2 - łudka bols dzień 3 - walczymy o trzeźwość, co z tego wyjdzie dowiemy się wieczorem
rozumiem, że Dżek-Daniels sauté, tj.prosto z gwinta... Pare lat temu, w ramach wrodzonej ekstrawagancji urządziłem me kolejne jubileuszowe party pod mostem... Ozdobą wieczoru były butelka mego ulubionego burbona i pare koleżanek... Z drugiej strony, z tzw. "racji urzędu" i wieloletniej praktyki w tym temacie, przestrzegam przed zbytnią wiarą w swe siły...
1 komentarz:
rozumiem, że Dżek-Daniels sauté, tj.prosto z gwinta...
Pare lat temu, w ramach wrodzonej ekstrawagancji urządziłem me kolejne jubileuszowe party pod mostem...
Ozdobą wieczoru były butelka mego ulubionego burbona i pare koleżanek...
Z drugiej strony, z tzw. "racji urzędu" i wieloletniej praktyki w tym temacie, przestrzegam przed zbytnią wiarą w swe siły...
PAY ATTENTION!!!
Prześlij komentarz