wtorek, marca 31

Who the fuck is Jackie Brown?!!

a dokładniej, Who the fuck is Brown GP?!! Jak często bywa, gdy jest przerwa i ja się wyłączam, tak więc w przerwie sezonowej Formuły 1 nie do końca słuchałem niusów jakie tam się pojawiają i o ile dotarła do mnie szemrana wiadomość, że uber-wyjebiaszcze dyfuzory chaosu strasznie podkręcają wyniki teamu Hondy nie wiedziałem, że ten się rozwiązał i przewiązał w nowej formie. Jakim więc ogromnym zaskoczeniem oberwałem w niedzielny poranek, gdy na czołówce stawki widziałem 2 białe (swoją drogą, całkiem ładne) polidy Brown GP!
"Debiutancki" team zajmuje dwa pierwsze miejsca! Sezon 2009/10 zaczęty wielki z hukiem! Dla Roberta ten "wielki huk" raczej przyjemnym nie był, ale podoba mi się przynajmniej tyle, że Kamikaze przeprosił na mikrofonie za to co odwalił, a zrobił niezły bałagan (na torze) - wyeliminował Przennajświętrzego Jedynego Robcia!
Ale co zrobić, shit hapens, too offen, oby w ten weekend poszło 'nam' lepiej.

wtorek, marca 17

Estrada


W rok (a dokładniej to 13 miesięcy) po ostatniej wizycie w bydgoskiej Estradzie znów przyszło mi wylądować tam na Strachach. Jak zawsze byłem zadowolony ale nie wytrwałem do końca bo organizm odmówił posłuszeństwa z powodu znacznego wycieczenia a miał ku temu powód - jedna niedospana noc i jedna nieprzespana, cały tydzień na kawie i enerdżydrinkach, czyli - studia.
Ale wizytę uważam za cholernie udaną i "przydatną" (w ramach oderwania się od studenckiego życia), no i miałem okazję spotkać się znów z rodziną (bliższa i dalszą).
Bydgoszcz fajne miasto, jak znów tam się pojawię, to już z aparatem i potrzaskam trochę zdjęć (oj, jak mi tego brakowało przez ostatni czas).
A teraz czas znów męczyć się z politechniką :(

piątek, marca 13

Emo

Dawno nie zaglądałem na jeden z moich ulubionych webkomiksów i o dziwno (przed)ostatni pasek tak trochę "do mnie trafia". (Klik)
Coś za cholerę nie mam na nic ochoty. Politechnika mnie przeraża a raczej to, że z 2ch przedmiotów (choć na upartego z 1ego) gówno umiem... no po prostu nic, zero, null... jestem już 3(!!!) ćwiczenia w plecy i będzie to po prostu hardcore... cud gdy zaliczę... albo jakaś spora łapówka. Źle się czuję, nie mam nastroju i ogólnie przydał by się jakiś element motywujący którego BRAK...
omatkobosko! tragedia :/

czwartek, marca 5

I'm Australian, who's plaing an Australian in a movie called... Australia

Kolejna gala Oscarowa za nami. Tą znów udało mi się obejrzeć w internecie i jestem z tego bardzo zadowolony, ponieważ od razu odkryłem stronę, gdzie mogę zawsze oglądać kanał abc (a w raz z nim najnowsze odcinki desperatek o tostów-lostów choć w engliszu).
Po za dużą liczbą nagród dla Slumdoga nic mnie nie zaskoczyło. Oscar dla Heatcha był pewniakiem już rok temu.Parę statuetek dla Ciekawego przypadku można było przewidzieć choć by po rozmachu produkcji a kreacja Merryl Streep była tragiczna (in my humble opinion).
Jak zawsze jedyną rzeczą jakiej żałowałem było to, że mnie tam nie ma ;) ale to jest normalka u mnie.
Kliknij by obejrzeć otwarcie gali