środa, października 24

Farmaceutyka...

Sztuka walki z choróbskami
Znaczy się miałem jeden z gorszych dni w życiu... Z rana pobudka przy pomocy kota i krwotoku z nosa... jeah, potem gardziołko, jak zwykle dokucza i... znów krwotok z nosa... wtf?!! na zakończenie dnia dowiedziałem się przypadkowo, po fakcie, że jestem uczulony na niektóre witaminy... prawie cały w wysypce ledwo wytrzymuję bez drapania... awww!!! ogólnie łapie doła... ale w zamian wpadł mi do głowy pomysł na biznes plan ;] ale to na razie tajemnica :D

Brak komentarzy: