poniedziałek, października 22

Malibu night

Sztuka walki - trójbój polityczno-alkoholowo-rajdowy
Najpierw ta najmniej interesująca "was" sprawa - kolejna 18stka za mną, a nie było to byle jaka ale podwójna, jak zwykle % lały się strumieniami ale z umiarem ;) (pozdro papa)
Te dwie ciekawsze sprawy, kolejny sezon Formuły 1 za nami, Robciu pokazał klasę i wylądował na 5tym miejscu z szansą na wyższe, teraz 3-4 miesiące dla teamu BMW na majsterkowanie przy bolidzie i oby Robert za rok na równi walczył z Ferrari i tymi złymi McLarenami ;)
No i to co najważniejsze ;] wybory, dzięki Bogu w klubie był TV a na nim TVN24 co oznacza mniej więcej tyle, że na bierząco (a dzięki bratu nawet wcześniej o 20min) znałem wyniki :D Co prawda w chwili pisania tego posta PO nie posiada rządu samodzielnego (brak 4 głosów do 50%+1) ale noc jeszcze przed nami i wszystko może się zmienić (ale już tylko na lepsze chyba ;) Przy okazji, chciałem się dzisiaj zapisać do PO ale w sztabie za duży harmider był więc zajmę się tym kiedzy indziej :D znaczy się jak znajdzie się wolny czas...
A taka mniej ważna informacja, przy tych wszystkich wydarzeniach towarzyszył mi mocny ból gardziołka i niezbyt zdrowe samopoczucie co oznacza ni więcej jak antybiotyki... ofc najpierw trzeba dostać na nie kesz ale to na dniach, na szczęście ;]

Brak komentarzy: