poniedziałek, grudnia 17

Tajemnicze przepisy I: Mikstura poranna

Sztuka walki kulinarnej
Postanowiłem stworzyć mini serię, (choć nie koniecznie taką mini) z rozmaitymi przepisami na miksturki do picia. Na start jedna z tych, od których jestem uzależniony, dobra na poranki i pracowite dni, noce też. Znana i lubiana. W zależności od proporcji o gładkim, słodkawym i delikatnym smaku lub gorzkim i drapiącym gardło.

Przepis na dobry poranek: Mały kociołek, około 250ml, wypełniamy do 3/5 mocno podgrzanym kwasem hydrohydroksylowym. Wsypujemy, w zależności od upodobań, do 15 gram zmielonego ekstraktu Coffeinum i około 30 gram disacharydów. Całość mieszamy zgodnie ze wskazówkami zegara aż do rozpuszczenia się wszystkich składników i otrzymania jednolitej cieczy. Resztę kociołka wypełniamy Lactisium i ponownie mieszamy zgodnie z ruchem wskazówek. Uderzamy trzy razy z prawej strony kociołka i nasza tajemna mikstura jest już gotowa do wypicia.


Brak komentarzy: