wtorek, maja 6

Matura exam

Second exam, and second part of that poor story.
That's mean, I have already done 1/3 of all my matura exams!
Dzisiejszy englisz to była czysta formalność, szanse na uzyskanie wyniku <50% są równe wygranej w totka, choć przy dzisiejszej kumulacji mógł bym oblać angielski za te 15 mln :D
Choć obie części nie należały do najbanalniejszych to jednak były dość łatwe i nie ma się czym zbytnio przejmować.
Kolejny egzamin to matematyka, za 8 dni, ten już będzie bardziej hardcorowy :D

6 komentarzy:

Robert pisze...

angielski nigdy to ciezkich nie nalezal:D
a co oprócz matmy zdajesz?:) zycze powodzenia w dalszych egzaminach;)

Leśka pisze...

Hm, no to teraz jako taki odpoczynek. Siostra egzaminy kończy 12 maja o 11 ^^ wszystkie><
Ściskam ;]

Godfater pisze...

Reobert: fizyka jeszcze mnie czeka :D
14 i 15 maja a potem już tylko ustne :P

Heke pisze...

o fizyce to Robert coś akurat wie :P powodzenia :D dla mnie fizyka to byłoby samobójstwo :D

Robert pisze...

Fizyka to moja życiowa pasja;) zaraz obok niej literatura:)

Heke pisze...

a obok nich? kobiety ? :P