wtorek, marca 25

Analiza i interpretacja...

Ptaszek sobie frunie z dala,
W górze słońce zapierdala,
Żaba dupę w wodzie moczy
Kurwa! Co za dzień uroczy!!!

Wiersz jednozwrotkowy, czterowersowy, z rymem sylabowym i z równomiernie rozłożonym akcentem. Podmiot liryczny wyraża swoje głębokie zadowolenie z otaczającego go świata, przepełnia go kwitnący stoicyzm i szczęście, które człowiekowi żyjącemu we współczesnym zamęcie może dać tylko otaczająca przyroda. Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w błękicie wody dupa żaby jest pretekstem do euforii.
Puenta liryku jest jednoznaczna i łatwo odczytywalna. JA liryczne personifikuje Słońce. W słowie "zapierdala" oddaje szybkość i perfekcję ruchu Słońca, które przecież nie jest istotą ludzką i nie może "zapierdalać" senso stricte.
Uwagę zwraca użycie wulgaryzmów, których znajomość świadczy o ludowych korzeniach poety i głębokiej więzi ze społeczeństwem. W moim rozumieniu autor chciał się tym utworem odwdzięczyć środowisku, z którego wyrósł, za poświęcenie i trud włożony w zapewnienie mu należytego wykształcenia. Szkoda, że tak mało w dzisiejszej poezji wierszy o tak pogodnym nastroju.

2 komentarze:

Rabarbar pisze...

ćwiczysz przed maturą? :D

Ruda Zołza pisze...

no tak, dzisiejszych autorów wierszy zazwyczaj inspiruje załamanie, melancholia itp... a tutaj taki piękny optymizm :)