czwartek, stycznia 17

Buttered Car

Sztuka wojny paradoksalnej
Jest wiele paradoksów na świecie, głównie teoretycznych, na przykład paradoks bliźniąt czy paradoks dziadka.
Dzisiaj trafiłem na bardzo ciekawy paradoks dotyczący dwóch popularnych faktów.
1) Kot zawsze ląduje na 4 łapy
2) Posmarowana kromka zawsze ląduje masłem na dole
Co bardziej inteligentni już pewnie powiązali te dwa fakty i zadali sobie tajemnicze pytanie:
Co się stanie, gdy do kota przyczepimy posmarowaną kromkę i upuścimy z pewnej wysokości?
Efekt może być dwojaki takiego eksperymentu. Bardziej radykalna wersja mówi o pojawieniu się anty-grawitacyjnego zjawiska. Kot zbliżając się do ziemi zaczął by zwalniać po czym zawisł by odrobinę nad ziemią i zaczął obracać się w okół poziomej osi z przyśpieszeniem tak by zarówno łapki jak i masło znalazły się po tej właściwej stronie. Niestety ten wariant wymaga dodatkowej energii co jest sprzeczne z prawem jej zachowania.
Druga wersja mówi, że kot upadnie na cztery łapy i natychmiastowo przewróci się na grzbiet. Jednakże, ta sytuacja zakłada, że w powietrzu siła grawitacji kocich łapek jest silniejsza od maślanej lecz już na ziemi maślana chęć ufajdania dywanu jest większa od swojej anty-siły. Ta sytuacja daje nam kolejne pytanie - co jest silniejsze: kocia chęć poruszania się na czterech łapach czy maślana miłość do futrzanego dywanu. Oczywiście możliwa jest przeciwna opcja - najpierw z ziemią zetknie się tost po czym kot przeturla się na cztery łapy. W obu przypadkach zakładamy, że kot wychodzi cało z eksperymentów.

A jeżeli chodzi o moje życie - choruję, umieram, antybiotyk, sen, herbatka, cytrynka, antybiotyk, tragedia, chcę wyzdrowieć...

Brak komentarzy: