wtorek, lutego 2

And the baby goes to...

Wielcy artyści kradną, nie składają hołdów

- Quentin Tarantino

Znamy już nominacje do tegorocznych, 82'ich Oscarów. Pozwolę sobie skomentować tylko to co mnie interesuje i to co miałem okazję obejrzeć. Oczywiście, znając już najważniejsze nominacje postaram się nadrobić zaległości ;) Tak więc, idąc za kolejnością z filmwebu:

Najlepszy film - w tym roku aż 10 zamiast klasycznych 5 nominacji. Trochę zwiększa to atmosferę niepewności, ale i powoduje pojawienie się filmów dziwnych. Cztery tytuły są mi z tej kategorii znane. Dwa pierwsze to Avatar i Dystrykt 9. Nie mam bladego pojęcia co one robią między nominowanymi. Avatar nie ma oszałamiającej historii, Dystrykt jest za to dość dziwny. Zdecydowanie nie te filmy. Pozytywne zdanie mam zaś o Bękartach i UP. Pierwszy wspieram sercem, ponieważ Bękarty są dziełem ubóstwianego przeze mnie Quentina Tarantino. Liczę, że zdobędzie dwie statuetki, za reżyserię oraz scenariusz oryginalny. Co do UP (u nas Odlot) to mamy tutaj do czynienia z bardzo udaną (no bo Pixarowska) animacją, szczególnie od strony historii. Ogromnym zaskoczeniem jest dla mnie brak Imaginarium of Dr Parnassus między tymi nominacjami. Mój wybór bezapelacyjnie w stronę Bękartów.
Reżyseria sprowadza się dla mnie do wyboru pomiędzy dwoma - Cameronem i Tarantino. Oba filmy pod tym względem są faworytami. Serce każe iść za Quentinem, umysł... umysł nie wie, jeszcze nie zdecydował ;) Bardzo podobna sytuacja jest odnośnie scenariusza oryginalnego. I w tej kategorii wspieram Bękarty, ale UP stwarza poważną konkurencję. CO do scenariusza adaptowanego, jedyny z nominowanych filmów który widziałem to D9, choć szczerze, nie ciężko będzie pobić tą produkcję. Tylko w oparciu o materiały promocyjne, mogę skierować swoją uwagę w The Education (u nas pięknie przetłumaczone na 'Była sobie dziewczyna'), ale to tylko w oparciu o urywki.

Jeżeli chodzi o szeroką pulę nominacji aktorskich. Z tych co dostali nominacje, to całym sercem wspieram Christopera Waltza (aktor 2go planowy - Bękarty) i nie jest to spowodowane tym, że to nominacja spod filmu Quentina. Postać Hansa Landy jest po prostu GENIALNIE zagrana. O tym wspominałem już po obejrzeniu filmu we wrześniu, i jak mówiłem tak jest, Waltz z nominacją - teraz mówię, że ma być ze statuetką zobaczymy, czy się nie zawiodę ;) Trochę zaskakuje mnie brak Roberta Downeya Jr. Pokazał się od pięknej strony w Sherlocku Holmsie choć jak widać, wg. akademii nie wystarczająco. Podobnie zresztą Jude Law. (film ten niedługo zrecenzuję, ale najpierw muszę wchłonąć książkę) Zaskoczeniem nie jest nominacja Meryl Streep.

Z kategorii technicznych zaskoczeniem pozytywnym jest brak Transformers 2 - film po za zawartością techniczną nie miał nic do pokazania.

Tak więc znamy już nominowanych. Pozostaje nam cierpliwie czekać do 7ego marca i w międzyczasie znaleźć sposób, jak odbierać przez internet amerykańską stację ABC ;)

2 komentarze:

Ruda Zołza pisze...

Brak "imaginarium" w głównych kategoriach rzeczywiście zaskakuje, chociaż pewnie zgarnie statuetkę za scenografię lub kostiumy bo z pewnością zasługuje. Zadziwiła mnie "była sobie dziewczyna" w nominacji do najlepszego filmu, kompletnie nie pasuje do całej reszty, chociaż bardzo trzymam kciuki za ten film, no i brak audrey totu za coco chanel.. szkoda. Za to "Odlot" i "Księżniczka i żaba" fenomenalne :)Mam nadzieje że "avatar" nie zdobędzie większości Oskarów bo kompletnie sie zawiodę na Akademii :)

Betewu pisze...

O, właśnie, szkoda, że Totu nawet nominacji nie dostała za Coco :/