poniedziałek, grudnia 21

AD2009 - Suma Summarum II - The Movie

Czas na drugą cześć podsumowania roku 2009. Bardzo związaną z częścią poprzednią. Od seriali do filmów droga krótka. Tak więc najciekawsze pozycje filmowe roku 2009 w.g. autora ów bloga oraz to co w tym roku obejrzałem, a nie koniecznie jest tegoroczną nowością.

Filmy

Zacznę od tak zwanych planach niespełnionych - czyli filmy na które chciałem się wybrać a nie obejrzałem ich ani w kinie, ani na DVD: Dystrykt 9, Zero, Rewers, UP, Solista, 9, G.I. Joe, Prawdziwa Historia Kota w Butach, Horsemen, Bruno, IceAge 3, Transformers 2, Terminator: Ocalenie, Antychryst, Startrek, Dragonball, Włatcy móch, Surogaci.

Z filmów które obejrzałem trzy mnie zawiodły - Potter, Underworld, Anioły i Demony oraz X-men. Są to niestety produkcje o których dość szybko zapomniałem. A szkoda, bo miały potencjał. No może nie licząc Underworldu, ale to była klasyczna napieprzanka wampirów vs wilkołaków, nic ambitnego ;) Potter został zbyt okrojony zaś X-men miał TRAGICZNE efekty specjalne. Zaś co się tyczy Aniołów - nie widzę czym tu się zachwycać, kolejna produkcja której fenomenu nie rozumiem (tym bardziej nie rozumiem fenomenu Zmierzchu, ale o tym gdy obejrzę ów produkcję)

Na szczęście były i pozytywne produkcje - Zaczęło się od 2ch biografii. Pierwsza przytulna i miła opowieść o Coco, choć nie koniecznie słodka. Druga to pikantna i brutalna historia Johnego Dillingera. Jhonny Depp jest rekomendacją samą w sobie.
Potem świat kazał czekać mi aż do września na kolejną bardzo udaną produkcję. Wspominam tutaj oczywiście o najnowszym dziele mojego ukochanego reżysera (mam ich tylko 2ch, i nie wspominam tutaj o Timie ;) Inglorious Bastards - kolejne arcydzieło Quentina Tarantino. Trochę lżejsze, ale niech nikt nie da się nabrać, że QT zmiękł. Film trzyma klasę, choć muszę się nie zgodzić z dość częstym nazywaniem go "największym arcydziełem mistrza".

Na koniec jest jedna rzecz, której w tym roku filmowym żałuję - Watchmen. Na film miałem się wybrać do kina, ale niestety, dopiero parę dni temu obejrzałem go na DvD - to był błąd. Opowieść jest po prostu GENIALNA i żałuję, że nie miałem okazji obejrzeć Strażników na wielkim ekranie, kto wie, może na 10 ENFefie? O strażnikach napiszę już po nowym roku dłużej, a teraz kończę wpis filmowy, kolejny za dni parę.

10 dni do końca roku a mi wiele spraw do podsumowania zostało ;D

Brak komentarzy: