czwartek, lipca 31

Wakacje... prawie...

Trzy dni wolnego od roboty. ehh... tego mi brakowało. W międzyczasie bilardzik ze znajomymi i rum. Już nie mogę się doczekać wakacji i prawdziwego wypoczynku. Plany są bogate, wymagają nakładów finansowych, trzeba więc pracować. Ale to już niedługo się skończy. Oj tak! A planowane trzy tygodnie wypoczynku mam zamiar wykorzystać na całego. Ale do dopiero za niecały miesiąc... ehh...
nadrabiam teraz stare odcinki Soprano... mam w końcu czas...

Brak komentarzy: