czwartek, marca 5

I'm Australian, who's plaing an Australian in a movie called... Australia

Kolejna gala Oscarowa za nami. Tą znów udało mi się obejrzeć w internecie i jestem z tego bardzo zadowolony, ponieważ od razu odkryłem stronę, gdzie mogę zawsze oglądać kanał abc (a w raz z nim najnowsze odcinki desperatek o tostów-lostów choć w engliszu).
Po za dużą liczbą nagród dla Slumdoga nic mnie nie zaskoczyło. Oscar dla Heatcha był pewniakiem już rok temu.Parę statuetek dla Ciekawego przypadku można było przewidzieć choć by po rozmachu produkcji a kreacja Merryl Streep była tragiczna (in my humble opinion).
Jak zawsze jedyną rzeczą jakiej żałowałem było to, że mnie tam nie ma ;) ale to jest normalka u mnie.
Kliknij by obejrzeć otwarcie gali

3 komentarze:

Ruda Zołza pisze...

W tym roku jakoś nie czekałam na rozdanie statuetek.. Hmm może się starzeje , a może trochę obraziłam się za brak nominacji dla "Drogi do szczęścia" :)

Godfater pisze...

Ano, to prawda, tego filmu brakowało pomiędzy nominowanymi

Ruda Zołza pisze...

Brakowało ,brakowało i to bardzo może za rok się poprawią bo w tym roku mnie zawiedli :)