Aww, mam głupiego przedprezentacyjnego stressa... Zawsze jak czeka mnie prezentacja która będzie oceniona to od razu zakładam, że będzie kicha :< oby dotrwać do 9:00, wtedy będzie już po wszystkim, oby dotrwać... Arghhhh...
EDIT: łojej! było lepiej niż myślałem (jak zawsze), ponoć najlepsza prezentacja z grupy :O poczekamy na ocenę i zobaczymy :)
p.s.
Wróciła wiosna, kanarki latają po mieście, jeden nawet wręczył mi fajną karteczkę z napisem "Kara: 101,20zł" ahh... wiosna :)
EDIT: łojej! było lepiej niż myślałem (jak zawsze), ponoć najlepsza prezentacja z grupy :O poczekamy na ocenę i zobaczymy :)
p.s.
Wróciła wiosna, kanarki latają po mieście, jeden nawet wręczył mi fajną karteczkę z napisem "Kara: 101,20zł" ahh... wiosna :)
1 komentarz:
jesli potraktujesz prezentacje jako kolejną rozmowę z kumplami to duzo przyjemniej i mniej stresowo ona przebiega;)
ja tak zawsze robie i zero stresu, wielki luz, i zawsze dobre oceny;)
Prześlij komentarz