piątek, czerwca 26

Roi est mort, vive le Roi!


Trzy dni temu był dzień ojca (23 Czerwca) i tak patrząc na daty świąt u nas i w USLandach zauważyłem (przy drobnej pomocy wujka), że ci od hamburgerów mają całkiem kozacki system świąt. U nich dzień ojca zawsze wypada na trzecią niedzielę czerwca. Dzięki temu rodziny moga cudownie spędzić ten dzień wolny od pracy (how sweet) ale taki system ma swoje praktyczniejsze strony.
No bo ile można narzekać, że znów w tym roku 1 maj to piątek, więc z długiego weekendu nici bo raptem 3 dni wolne maks. Nie można by jakiegoś święta które nie jest strasznie związane z data ustawić np. na ostatni piątek kwietnia? (bo mimo wszystko dziwnie by było obchodzić rocznice konstytucji 3ego maja w jakiś inny dzień)
Na zakończenie, tak w ramach ciekawostki, dzień ojca nie ma nawet 100 lat! A w Polsce nawet 50ciu!!! o.O

p.s.
Ponieważ znów muszę przestawić swój głupi zegar biologiczny na wstawanie o 9 a nie o 19stej dzisiejszą noc spędziłem (a właściwie spędzam) na oglądaniu CNN oraz ogarnianiu moich wirtualnych włąsności.

p.p.s.
Nie wiem czemu, ale wieść o śmierci Michaela Jacksona jakoś dziwnie na mnie zadziałała. Nie jestem jego wielkim fanem, mam raptem jeden krążek (Thriller - a co by innego) z którego i tak lubię raptem 5-6 kawałków więc tym bardziej nie wiem why tak dziwnie sie czuję. Mimo wszystko, facet był królem popu i szkoda, że jego ostatnia seria koncertów nie wypali.


1 komentarz:

Robert pisze...

ciekawy pomysł z tymi świętami;) ale z drugiej strony, nie mielibyśmy tej nutki hazardu... czy w tym roku bedzie dlugi wekend? czy nie bedzie? swieta zawsze w takim samym układzie (Boże Narodzenie zawsze w soboty, 1 maja zawsze w środę itd) spowodowały by ze wprowadzilibyśmy kolejny czynnik monotonizujący nasze życie;)

tak mi się wydaje;)

pozdrawiam;)